10 czerwca 2009


Jak zatuszować niedobór w kasie i bałagan w dokumentach? 59-letnia pracownica działu finansowego w urzędzie miasta w Kowalewie Pomorskim, która miała ten problem postanowiła... podpalić budynek magistratu.

Pożar w urzędzie wybuchł w poniedziałek nad ranem. Strażacy, którzy go gasili od razu poznali, że była to sprawka podpalacza - wskazywało na to wybite okno i sposób rozprzestrzeniania się ognia: paliło się tak, jakby ktoś rozlał w środku łatwopalny płyn.

Ich podejrzenia potwierdziły się jeszcze tego samego dnia wieczorem, kiedy policja zatrzymała sprawcę. Co ciekawe, jest to 59-letnia pracownica magistratu Danuta K. Kobieta, która w urzędzie zajmowała się m.in. obsługą kasy zapomogowo-pożyczkowej przyznała się, że wznieciła pożar, aby nie wydało się, że przywłaszczyła co najmniej 10 tys. zł. A ryzyko było spore, bo właśnie ZUS przysłał do niej kontrolę. Danuta K. uznała, że w tej sytuacji najbezpieczniej dla niej będzie, jeśli szafa z dokumentacją spłonie - dlatego w jej pobliżu wznieciła ogień.Choć strażacy szybko opanowali pożar, straty sięgają 10 tys. zł - spaliły się m.in. drewniane schody, boazeria oraz okno. 59-latce, która za ok. pół roku mogłaby odejść na emeryturę, grozi do 5 lat więzienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz