17 marca 2010

Mechanik ma nosa

Mechanik znalazł w BMW ludzki nos. Właścicielka zataiła wypadek
tan, PAP



Stołeczni policjanci zatrzymali 29-latkę, podejrzewaną o śmiertelne potrącenie młodego mężczyzny. Kobieta uciekła z miejsca wypadku. Sprawa wyszła na jaw, gdy mechanik naprawiający jej auto znalazł fragment ludzkiego nosa.

 - Sprawa wyszła na jaw, gdy młoda kobieta zostawiła swoje BMW w jednym z zakładów mechanicznych w Otwocku. Podczas naprawy mechanik znalazł w podwoziu auta szczątki ludzkie (jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, był to fragment nosa) i natychmiast powiadomił policję - zaznaczyła Tietz.

Funkcjonariusze dotarli do właścicielki samochodu. Ta przyznała, że jadąc autem 8 marca "w coś" uderzyła. Jak wyjaśniała, sądziła jednak, że było to "leśne zwierzę".
- Sprawdziliśmy - czy na trasie, o której mówiła, doszło do jakiegoś wypadku. Okazało się, że śmiertelnie potrącony został pieszy - 28-letni mężczyzna, a kierowca uciekł - dodał Tietz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz